Drodzy Przyjaciele,
Od początku wojny sytuacja w obu naszych benedyktyńskich wspólnotach na Ukrainie uległa tragicznej zmianie.
Siostry dzielnie przebywały w Żytomierzu do soboty (5 marca). Piątek (4 marca) był dla nich trudny i przełomowy. Po kilku nocach z ograniczoną ilością snu i ciągłymi ewakuacjami do schronu przeciw bombowego, starsze Siostry znacznie osłabły i nie miały już siły fizycznej do ciągłych ewakuacji. W nocy z piątku na sobotę Rosjanie zbombardowali szkołę w pobliżu klasztoru. To spowodowało, że siostry postanowiły przenieść się do Lwowa. Po kilkunastu godzinach jazdy bezpiecznie dotarły do klasztoru w Lwowie.
W Lwowie jest 3 braci i 18 sióstr. Każdego dnia ciężko pracują, przyjmując ponad 100 uchodźców ze wschodniej części Ukrainy. Najczęściej ludzie zostają na noc i jadą dalej do Polski. Bracia i siostry dają im jedzenie i zapewniają podstawową opiekę. Ich zmęczenie rośnie z każdym dniem. Nie wiem, jak długo będą w stanie to robić, ale jak dotąd są bardzo dzielni.
Tu, w Polsce, jesteśmy w stałym kontakcie z klasztorem w Lwowie. Organizujemy pomoc zarówno finansową, jak i materialną. Pomagamy też w znalezieniu miejsc dla uchodźców z Ukrainy, zwłaszcza tych, którzy przechodzą przez klasztor w Lwowie.
Jesteśmy bardzo wdzięczni za Waszą modlitwę, pamięć i wsparcie.
Wszyscy mamy nadzieję, że horror wojny wkrótce się skończy.
Drodzy Przyjaciele,
Z całego serca dziękujemy za Wasze wsparcie zarówno dla naszych braci i sióstr we Lwowie i Żytomierzu, jak i dla całego narodu ukraińskiego.
Dziękujemy za wasze modlitwy, słowa solidarności i wsparcie finansowe.
Jesteśmy z braćmi i siostrami w stałym kontakcie. Zarówno we Lwowie jak i Żytomierzu przychodzi sporo osób prosząc o pomoc. Pomagamy na bieżąco. Wszyscy w obydwu wspólnotach czują się dobrze i nie słabną na duchu.
Część z zebranych funduszy przeznaczyliśmy tez na pomoc w wymiarze Archidiecezji Lwowskiej.
Wszyscy jesteśmy poruszeni tym, co dzieje się w Ukrainie, ale także wielką otwartością, życzliwością, pomocą i zaangażowaniem wielu osób z Polski i innych części świata. Nasza wdzięczność jest ogromna!
Nie ustawajmy w modlitwie.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał i uwolnił od wszelkiej trwogi (PS 34,5)