16 maja 2011 roku w kościele klasztornym odbyły się obłóczyny dwóch braci postulantów Bartłomieja Kryszaka i Roberta Wańczyka. Obrzęd nałożenia habitu benedyktyńskiego jest dla tych braci początkiem formacji nowicjatu.Czym jest nowicjat w naszym klasztorze wyjaśnił Ojciec Przeor w krótkiej mowie podczas ceremonii:
Drodzy Bracia!
Rozpoczynacie dziś jeden z najważniejszych okresów w życiu mnicha zwany nowicjatem. Nowicjat nazywany jest czasem próby. Próba jednak nie oznacza swoistego rodzaju testu, który po prostu musicie przejść zdając niejako egzamin wobec przełożonych i wspólnoty. To nie jest żaden egzamin!!!! raczej czas powolnego zgłębiania tego, czym jest życie benedyktyńskie i rozeznawania, czy to właśnie do takiego życia, w tej właśnie wspólnocie wzywa Was Pan. Pod kierunkiem Ojca Magistra będziecie poznawać Regułę Świętego Ojca Naszego Benedykta, liturgie, historię monastyczną i uczyć się zażyłości ze Słowem Bożym, ale przede wszystkim będziecie przebywać z Panem na modlitwie i przed Nim badać swoje serce. Św. Benedykt chce, aby tak nowicjusz, podobnie jak i wspólnota rozpoznał: czy prawdziwie szuka Boga?, czy jest gorliwy w zanoszeniu upokorzeń czyli tego co przynosi ze sobą życie? oraz czy jest gorliwy w Służbie Bożej? czyli modlitwie. Jest to więc przede wszystkim czas dla Was czas dojrzewania i poznawania samego siebie. Czas modlitwy i pracy, czas Słowa i braterskiej wspólnoty. Wykorzystajcie go maksymalnie jak najlepiej, a Pan Nasz Jezus Chrystus niech Wam obdarzy wszelkim błogosławieństwem.
Na zakończenie ceremonii Ojciec Przeor nadał braciom nowe imiona mnisze:
Bracie Bartłomieju, od dziś twoim patronem będzie Maciej Apostoł, który był uczniem Pana Jezusa towarzyszącym mu od samego chrztu. Jego wspomnienie liturgiczne przypada na 14 maja.
Bracie Robercie, od dziś twoim patronem będzie Daniel Stylita (Słupnik) który urodził się ok. 409 roku w Syrii. Został mnichem w wieku 18 lat. Po dziewięciu latach życia w klasztorze został uczniem i następcą św. Symeona Słupnika . Już za życia zyskał opinię świętego. Przybywali do niego zwykli wierni, jak również patriarchowie Konstantynopola oraz cesarze Leon i Zenon. Zmarł w 490 roku, został pochowany w pobliżu słupa, na którym spędził trzydzieści trzy lata. Jego wspomnienie liturgiczne przypada na 11 grudnia.