Słowo „monastycyzm”, albo nie kojarzy nam się z niczym, albo kojarzy nam się w jakiś sposób z mnichami. Tylko dlaczego akurat z mnichami?
Zacznijmy od krótkiej analizy terminu „mnich”. Łacińskie monachus pochodzi z greckiego monachos, które to zawiera w sobie przymiotnik monos. Monos możemy przetłumaczyć jako: sam, pojedynczy, jeden. Mnich zatem to człowiek który jest sam, który ze względów religijnych wybiera życie oddzielone od wszystkich innych, życie poza społecznością. Formę takiego życia zarówno w wersji pustelniczej jak i zorganizowanej we wspólnoty określa się terminem: monastycyzm. Osoby, które odeszły od społeczeństwa ze względów duchowych i prowadzą określony ascetyczny styl życia możemy spotkać w wielu religiach (sannayasi w hinduizmie czy szeroko rozpowszechniony monastycyzm w buddyzmie). Wskazuje to na uniwersalność tego doświadczenia.
Monastycyzm chrześcijański pojawił się w różnych miejscach świata mniej więcej w III wieku. Wraz z powstającym Kościołem pojawiali się pierwsi chrześcijańscy asceci – mężczyźni i kobiety - którzy idąc za radą Pana Jezusa: Jeśli chcesz być doskonały, idź sprzedaj wszystko co posiadasz...potem przyjdź i chodź za mną (Mt 19, 21) podejmowali pewne zobowiązania: życie w celibacie, ubóstwie, surowości i modlitwie. Zobowiązania te nie dotyczyły oczywiście wszystkich chrześcijan, a ich wymiar wymagał podjęcia specjalnego stylu życia. Dlatego, aby oddać się ascezie i modlitwie czystej niektórzy chrześcijanie odchodzili na „pustynię”. Pustynia niekoniecznie oznaczała bezludną, surową przestrzeń, ale raczej miejsce „z dala” od społeczności. Nie sposób wskazać jednego inicjatora, założyciela, czy prawodawcę tego anonimowego ruchu. To raczej spontaniczny przejaw życia Ewangelią, chęć podążania nieprzerwanie drogą życia modlitwy i naśladowania męczenników poprzez tak zwane „białe męczeństwo” czyli wyrzeczenie się świata, życie w ukryciu i dążenie do doskonałości stanowią inspirację i fundament całego chrześcijańskiego monastycyzmu.
Monastycyzm ukierunkowany jest na przylgnięcie do Boga i całkowicie podporządkowany modlitwie, którą nazywa „czystą” – to znaczy pozbawioną rozproszeń - na ile tylko pozwala ludzka słabość - i bezinteresowną, a więc nakierowaną bardziej na samego Boga, niż na ludzkie potrzeby. Jest to krótko mówiąc „modlitwa kontemplacyjna”.
W czasach, w których żył św. Benedykt monastycyzm zapuścił już korzenie wszędzie. Był dobrze zorganizowany i różnorodny, a jednocześnie wierny pierwotnemu natchnieniu. Mnisi żyli w Egipcie, Palestynie, Syrii, na całym Wschodzie byli też w Irlandii, Galii, Italii, Hiszpanii, Afryce i wielu innych miejscach. Niektórzy z nich byli eremitami żyjącymi w pojedynkę luz z jednym bądź kilkoma towarzyszami, niektórzy żyli w zorganizowanych wspólnotach. Zarówno jedni jak i drudzy oddawali się bardzo różnym formom ascezy, czasami dziwacznej. Monastycyzm nie tylko wpisał się na stałe w doświadczenie Kościoła, ale także wywarł na niego istotny wpływ.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz:
Jean LeclerQ OSB, U źródeł duchowości Zachodu, tł. Szczepan Sztuka OSB, Tyniec 2009
Antoine Guillaumont OSB, U źródeł monastycyzmu zachodniego, tł. Scholastyka Wirpszanka OSBap, Tyniec 2006
Marian Kanior OSB, Historia monastycyzmu chrześcijańskiego, Kraków Unum 1993