Opactwo lubińskie ufundowane na wzgórzu między jeziorem a mokradłami od wieków przyciągało liczne gatunki ptaków. Dziś gdy liczne rozlewiska w całej Polsce pousychały, pozostające poniżej klasztoru mokradło przyciąga jeszcze więcej gatunków. Wystarczy krótki spacer by usłyszeć ukrytego wśród trzcin donośnie odzywającego się bąka, lub zobaczyć całe chmary bardziej pospolitych żurawi, gęsi, kaczek, czajek, łysek i innych. Klasztorny ogród ze starymi drzewami przyciąga mniejsze ptactwo: wróble, makolągwy, kowaliki, strzyżyki, sikorki. Okazuje się jednak, że nawet nie wychodząc z pokoju gościnnego można z okna zaobserwować liczne ptaki w sąsiadującym z parkingiem gościnnym bluszczu i żywotniku (tui). Otóż dzwoniec, mały przyjemny ptaszek z charakterystycznymi żółtymi lusterkami na lotkach i plamami z boku ogona jest w trakcie budowania gniazdka w górnej części żywotnika. W części środkowej zadomowiły się grzywacze, a w bluszczu regularnie buszują szpaki, kapturki, rudziki, kosy i nowe dla nas, zauważone przez naszego gościa droździki – z charakterystyczną czerwoną plamą pod skrzydłami i grubą białą brwią.