Pierwszego dnia października Kościół wspomina św. Teresę od Dzieciątka Jezus, doktora Kościoła i patronkę misji. Jej obraz znajduje się w kościele opackim i to nie przypadkowo.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, po okresie niewoli podczas którego zlikwidowano wszystkie klasztory benedyktyńskie w naszej ojczyźnie, dwóch polskich benedyktynów z ramienia belgijskiego opactwa Maredsous, szukało miejsca do którego mogliby powrócić. Po nieudanych próbach na Świętym Krzyżu i w Tomaszowie, gdy władze zakonne zaczęły się niecierpliwić i niewiele brakowało by musieli wracać z niczym, nasi refundatorzy zwrócili się z prośbą o pomoc do św. Teresy. Warto zwrócić uwagę, że działo się to w parę miesięcy po beatyfikacji karmelitanki z Lisieux. O. Klemens Dąbrowski OSB zapisał w dzienniku:
„Dnia 24 X 1923 r. zaczęliśmy wspólną nowennę do św. Teresy od Dzieciątka Jezus – o przyspieszenie decyzji w sprawie Lubinia. Do modlitw dołączyliśmy małe umartwienie i obietnicę, że w razie wysłuchania umieścimy Jej obraz w miejscu poczesnem klasztoru lubińskiego. W dzień wszystkich świętych (dziewiąty dzień nowenny) o godz. 8:30, gdy słuchałem spowiedzi w kościele, przywieziono mi do konfesjonału telegram od pani Marii Brzozowskiej z Poznania – tej treści: „Ojcowie benedyktyni Tomaszów. Biskup wzywa jednego objąć wikariat Lubiń od stycznia oddaje zupełnie”. Nadano 31 października godz. 17:10. Gratias Domino Deo nostro!” Z tego właśnie względu, przy ołtarzu świętych benedyktynek Scholastyki, Mechtyldy i Gertrudy; do dziś dnia znajduje się obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus.