W miesiącu lutym Kościół wspomina w liturgii rodzoną siostrę naszego Zakonodawcy – świętą Scholastykę. Przypisuje się jej utworzenie żeńskiej gałęzi naszego zakonu. Opowiadają o niej Dialogi św. Grzegorza Wielkiego:
„Scholastyka, siostra świętego męża Benedykta, wszechmogącemu Panu poświęcona już od najwcześniejszego dzieciństwa, zwykła raz na rok brata odwiedzać. Mąż Boży schodził do niej i przyjmował ją niezbyt daleko od bramy klasztoru, już na klasztornej ziemi. Pewnego razu przybyła jak zawsze, a czcigodny jej brat zszedł do niej razem ze swoimi uczniami.
Cały dzień spędzili chwaląc Boga i rozmawiając o Jego sprawach, a kiedy zmierzch zapadł, spożyli razem posiłek. Siedzieli jeszcze przy stole i robiło się coraz później, oni zaś ciągle nie mogli skończyć rozmowy o sprawach Bożych. Wówczas mniszka ta, siostra Benedykta, powiedziała do niego: "Proszę cię, nie porzucaj mnie tej nocy! Rozmawiajmy aż do rana o radościach życia wiecznego". "Cóż ty takiego mówisz, siostro?" - odparł Benedykt. - "Nie mogę spędzić nocy poza klasztorem".
A niebo było tak pogodne, że nigdzie nie było widać najmniejszej nawet chmurki. Kiedy jednak Scholastyka usłyszała odmowę brata, złożyła ręce na stole i skłoniła na nie głowę modląc się do Pana wszechmogącego. Skoro głowę uniosła, zerwała się tak wielka burza z piorunami i błyskawicami, lunęła taka ulewa, że ani czcigodny Benedykt, ani towarzyszący mu bracia nie mogli jednym krokiem wyjść na dwór. Mniszka bowiem skłaniając głowę na ręce, wylała potoki łez, które przemieniły pogodę w deszcz ulewny. Wówczas mąż Boży widząc, że nie zdoła powrócić do klasztoru, zmartwiony, zaczął się skarżyć: "Niech ci wybaczy Bóg wszechmogący, siostro, co ty zrobiłaś?" Ona zaś odrzekła: "Prosiłam cię, a nie chciałeś mnie wysłuchać. Poprosiłam Pana mego i wysłuchał mnie. Teraz więc wyjdź, jeśli zdołasz, zostaw mnie i wracaj do klasztoru". On jednak nie mógł wyjść na dwór i choć zostać się nie godził, pozostał wbrew samemu sobie. Tak doszło do tego, że całą noc czuwali wspólnie i rozmawiali o sprawach Bożych znajdując pokrzepienie we wzajemnej wymianie świętych myśli.
A oto trzy dni później, gdy mąż Boży znajdował się w swej celi, podniósł oczy ku niebu i zobaczył, jak dusza jego siostry opuściwszy ciało w postaci gołębicy ulatuje w głębiny niebieskie. Radując się wraz z nią tak wielką jej chwałą, złożył dzięki Bogu, po czym oznajmił braciom o jej śmierci. Posłał ich też zaraz po ciało Scholastyki, by przynieśli je do klasztoru i pochowali w grobowcu, który dla siebie samego przygotował. Podobnie więc jak duchem byli zawsze jednym w Bogu, tak i grób ciał ich nie rozłączył”.
Freski z Opactwa Św. Scholastyki w Subiaco
Spośród wielu obrazów i przedstawień św. Scholastyki, mnisi lubińscy najczęściej przechodzą koło jej wizerunku w ołtarzu w bocznej kaplicy kościoła opackiego. Po prawej stronie od wielkiego obrazu św. Benedykta, znajduje się mniej rzucający się w oczy, dyskretny obraz jego świętej Siostry. Takie też było jej życie, ukryte w cieniu świętego Brata, który utorował drogę nowego dla zakonu, nowego sposobu życia ewangelią. Święta Scholastyka współdzieliła tę drogę żyjąc nieopodal w klasztorze żeńskim, pilnie studiując księgę Reguły, na naszym obrazie troskliwie wyłożoną na wyróżnionym miejscu.
Tradycja na większości obrazów naszej Świętej, przekazuje jej pastorał, symbol władzy nad współsiostrami w klasztorach benedyktynek, które zawdzięczają Jej swoje istnienie. Na naszym obrazie święta Siostra jakby nie zwracała na pastorał - symbol zaszczytu uwagi. Podobnie na kwiaty - lilie, drugi z atrybutów przyznawany jej w nagrodę za czystość życia. Wzrok świętej Scholastyki utkwiony jest w Trójcy: Ojca i Syna wspólnie trzymających berło i Ducha Św. w postaci gołębicy. Niestety obraz św. Scholastyki jest najsłabiej zachowanym spośród wszystkich z całego kościoła. Jest to spowodowane usytuowaniem. Słońce padając nań często od strony południowej w zależności od pory roku nadaje mu różnego uroku i tajemniczości, zarazem przyspieszając proces niszczenia tego XVIII-wiecznego zabytku.
Również w Klasztorze św. Józefa w Sołonce w kościele jest obecna piękna rzeźba św. Scholastyki. Figura jest jeszcze nieukończona, ponadto brakuje zwieńczenia pastorału. Rzeźba jest ponadnaturalnych rozmiarów, inspirowana sztuką barokową, wykonana w technice narzutowej. Znajduje się przed prezbiterium od strony ambonki, a z drugiej strony odpowiada jej figura jej świętego brata Benedykta. Obie rzeźby mogą symbolizować obie wspólnoty sióstr i braci żyjących na tym miejscu oraz wspólnie poszukujących Boga za radą i przykładem ojca naszego Benedykta i matki naszej Scholastyki.